Jak koronawirus wpływa na usługi transportowe do Czech?
Pandemia wywołana przez wirusa SARS-CoV-2dotknęła cały świat. Można powiedzieć, że w wielu krajach życie zawodowe, społeczne, jak i sportowe całkowicie zamarło. Skutki tych ograniczeń odczuwamy do dziś. Od kilku tygodni możemy jednak obserwować stopniowe zdejmowanie obostrzeń związanych z różnymi dziedzinami życia. Jak jest z transportem międzynarodowym?
Koronawirus w Czechach
Choć w Republice Czeskiej odnotowano znacznie mniej przypadków zachorowania na COVID-19 niż na przykład w Polsce, władze kraju bardzo ostrożnie podchodzą do znoszenia obostrzeń. Dość długo utrzymywany był tam stan wyjątkowy związany z pandemią, przez co granice kraju pozostawały zamknięte. Cudzoziemcy nie mogli przyjeżdżać na terytorium Czech, a Czesi nie mogli wyjeżdżać do innych krajów. Z czasem ograniczenia te zaczęto łagodzić. Od 11 maja 2020 roku wznowiono kursowanie pociągów międzynarodowych oraz zagranicznych połączeń autobusowych. Od 30 czerwcaPolacy mogą już swobodnie podróżować do Republiki Czeskiej.Ruch turystyczny został odblokowany, ale co z usługami transportowymi do Czech?
Transport do Czech
Transport z Polski do Czech stanowi ważny element gospodarczy dla obu tych krajów. Dla Polski Czechy stanowią rynek eksportowy numer 2, tuż po Niemczech. Nie ulega zatem wątpliwości, żekwestia zachowania płynności transportu pomiędzy tymi krajamijest jedną z ważniejszych. Dlatego też, pomimo iż od 16 czerwca granice czeskie były zamknięte dla cudzoziemców,transport towarów był wciąż możliwy.Wiele się jednak zmieniło. Na granicy służby podczas kontroli dokonywałypomiarów temperaturykierowców, choć zwolnieni byli oni z obowiązkowej 14-dniowej kwarantanny po powrocie do kraju. Granicę polsko-czeską można było przekraczaćtylko w wyznaczonych miejscach. Spowodowało to tworzenie się długich kolejek do przejść granicznych – nieraz kierowcy musieliczekać na przekroczenie granicy kilka godzin. Rząd Republiki Czeskiej zadecydował również, że pojazdy i zestawy pojazdów powyżej 3,5 tony używane do transportu towarów nie będą mogły jeździć po czeskich drogach w niedziele.Dużym utrudnieniem dla branży transportowej jest także mniejsza liczba zleceń związana z pandemią koronawirusa, a także niejednokrotnie utrata stałych kontrahentów. Ponadto wielu przewoźników jest zaniepokojonych przegłosowanym niedawno Pakietem Mobilności,który wprowadza znaczące zmiany odnośnie czasu prowadzenia pojazdów, przerw i okresów odpoczynku. Dla firm transportowych może to oznaczać więcej obowiązków administracyjnych, wzrost kosztów wynagrodzeń dla pracowników oraz ograniczenia w dostępie do rynku przewozów międzynarodowych.
Pomimo wszystkich tych wyzwań, z jakimi w ostatnich miesiącach spotkała się między innymi branża transportowa,polski eksport do Czech został utrzymany na dobrym poziomie. Kierowcy dostosowali się do nowej rzeczywistości, a branża ze spokojem patrzy w przyszłość.